Puda na stanowisku szefa resortu rolnictwa i rozwoju wsi zastąpił Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który głośno sprzeciwiał się zapisom procedowanej przez parlament tzw. Piątki dla zwierząt. Nowela przygotowana przez PiS zakłada m. in. wygaszenie przmysłu futrzarskiego w Polsce, ograniczenie uboju rytualnego na eksport, danie większych uprawnień organizacjom prozwierzęcym oraz zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych.
"Panie Ministrze @GrzegorzPuda, pełna zgoda! #PiatkaDlaZwierzat to początek zmian. Potrzebujemy np. zakazu działania ferm przemysłowych, wstrzymania dopłat do produkcji mięsa i mleka, wsparcia produkcji roślinnej. Rolnictwo musi być zrównoważone i respektować prawa zwierząt" – napisała na Twitterze Sylwia Spurek. Eurodeputowana skomentowała w ten sposób słowa ministra, który powiedział na antenie Radiowej Jedynki: – Moje stanowisko jest niezmienne. Przede wszystkim jest bardzo ważne, by rolnicy mieli możliwość funkcjonowania, prowadzenia działalności, ale niekoniecznie na zasadach jakie były dotychczas, niekoniecznie w ramach uboju rytualnego.
Teraz Puda odniósł się do wpisu Spurek, która jest zadeklarowaną feministką oraz weganką. Sylwia Spurek nie ukrywa, że dąży do wyeliminowania mięsa i innych produktów pochodzenia zwierzęcego z ogólnospołecznej diety.
"Pani Europoseł @SylwiaSpurek. #PiatkaDlaZwierzat jest zgodna z humanistyczną filozofią, która ukształtowała naszą cywilizację łacińską i nie zamierzam zrobić nic co przekroczy jej granice. Zawsze stawiałem dobro ludzi ponad zwierzętami" – zadeklarował w odpowiedzi minister rolnictwa.
twitterCzytaj też:
"Za Adriana Iga wygrywa". Bezcenna odpowiedź prezydentaCzytaj też:
Koronawirus w świetle rozumu. Zdrowego, chłopskiego rozumu